This post has already been read 190 times!
Latem mój styl ulega pewnym przeobrażeniom i to nie tylko ze względu na doskwierające upały i konieczność obnażania ciała. Raczej z powodu swobody i luzu, braku jakiegokolwiek musu i częstego obcowania z przyrodą. Latem jestem bardziej boho, bardziej hippie niż jesienią i zimą kiedy nosze eleganckie proste sukienki i szare bądź czarne ołówkowe spódnice.
Ta sukienka jest jedna z moich ulubionych romantycznych letnich wariacji. Czuje się w niej jak leśna nimfa